Breathe, breathe in the air.
Don't be afraid to care.
Cień, Oddech głęboki i Kielich po winie
Lecz
miast czerwieni woda po brzegi go oblewa,
Któż
z nas pewność posiada, ile czasu minie?
Nim
słowik strun użyje, na chwałę nam zaśpiewa,
Gdyż
przeniesiemy umysł w krainę zrozumiałych?
Ile
przemknąć kropel w wodospadzie małych
Przejść
musi bez wieści, nim Oddech opanujem?---
Oto Cień wspomniany, tańczący w szkle przezroczym,
Wodonośny Kielich bierze w posiadanie.
Przesuwa
się po krańcu, zamraczając oczy,
Przybył
z krain przeszłych, o lasce się wspierając,
Przybył
tu za nami, za nic swój honor mając,
Upierdliw
i niezłomny, Cień strachem i słabością
Lepiony
nieświadomie, gdyśmy pazurami
Rany
dostawali... z bezgłośną wściekłością
Tańczy
na Kielichu, tańczy pod stopami,
uŚmiechy
chowając pod wykrzywioną twarzą,
Wielkie
przecież czyny się Cieniowi marzą. ---
Woda
z serca czysta z naczyniem w jedności,
Wnętrze
czary jasne, czuję ten fakt w głębi
Wybył
z niego osad, co ducha Twego gnębił,
Zostało
jeno widmo, jesteśmy zaś w możności,
Pozbyć
się ZJAWYska, oddychać w błogości!
Cóż
więc teraz...?
Wodę
zatruć w planach posiada bez sprzeczności,
Strzepnę
pasożyta, cisnę nim do środka,
Ty
zaś swoją dłonią, bez zbędnej wątpliwości
Zakryj
drogę wyjścia, siła jego wiotka
Kiedy
zerkniesz bliżej, nie przejdzie przez barierę.
Utopim
go na wieki, nową zaczniem erę,
Erę
bez podziemi i „zbyt długich nocy”
Erę
pełną tlenu, światłości i mocy.
---
Oddychaj
więc, SłonecznA, oddychaj swoje życie,
Niechaj
drzewa ludzkie, co żyć wśród nich poczęłaś,
Tlen
rodzą bez oporów, ażebyś, kiedy złote koło niebo zdobi
Spać
mogła bez majaków, by znikło wilków wycie,
Niechaj
lęk przed troską o gnicie liści pięknych
Już
krzywdy Ci nie robi.
Oddychaj z wolna.
Oddychaj w pełni.
Oddychaj.
Inspirowane Tobą i muzyką Pink Floyd.
Dedykowane Tobie i Floydom.
Napisane dla Ciebie.
***[1 grudnia 2013] No to co, mamy grudzień, pora się
zmierzyć. Myślałem - wrzucić, nie wrzucić, gryzie to moje
paczenie na przeszłość, nie gryzie, ale dobrze, wrzucę, nie ma
się czego bać przeca.
To co my tutaj mamy? Oddech, jako życie, jako korzystanie.
Kielich z wodą - woda jest tutaj.. osobowością. A cóż to za
dźwięk tam wybrzmiewa, podczas gdy Cień - czyli to, co złe,
kroczy po brzegu kielicha? ano, tutaj kłania się projekt Wine
Glasses, czyli David Gilmour z Pink Floyd, ooh, zobaczcie sami
zresztą w linku. Cień ów demon generalnie jest widmem przeszłości,
które nie chce odpuścić, które powstało nieświadomie, z tego,
co zrobili nam inni. I chciałby więcej. Nie będę się rozpisywał na temat szczegółów przesadnie, wybaczycie.
Widzę w Tobie
czystość, to, co najgorsze, odeszło, został tylko Cień do
utopienia, ten Cień, który chce Cię znów zatruć. Po zrzuceniu go
do wody trzeba tylko odciąć mu drogę wyjścia. I zginie. I będzie
dobrze. Oddychaj, żyj, nie śnij już o złym, nie bój się, jesteś
bezpieczna.
Tak to wtedy widziałem. Cóż.***