piątek, 1 listopada 2013

Wieczny Odpoczynek.

Dedykowane pijanym kierowcom, ludziom fałszywym i ciału, którego uwielbieniu sam ulegam.

Wieczny odpoczynek racz im dać Panie,
Racz im dać Panie Twoje zmiłowanie.
Tym, co meldunek zmienili ostatecznie,
Tym, co na świat nie wrócą już bezsprzecznie
W formie cielesnej, co deski zbite gości.

Pan/jego sługa, w posiadaniu włości,
Czy karton jedynie, co przed mrozem chroniy,
Gdy jeszcze za życia nad głową krążą wroniy-
Pan Śmierć dziś o to nie dba, ma w _____ status wszelki,
Czy związku, majątkowy, porywa Mors wielki
Kto zdrowy wczoraj jest, kto gnije...
Nie żyje dziś, nie żyje.

Racz im dać modlitwę o Zbawienie z ludzi,
Nie zaś butelkę martwą, co pojazd współprowadzi,
Krew ludzką etanolem niebezpiecznie brudzi,
Martwą, bowiem nie wie, że życie ludzkie zgładzi
W zderzeniu efektywnym substratów, samochodów
W reakcji wybuchowej stworzenia nowych grobów.

Racz im dać gorączkę, ogniki czerwone
Pamięci w domach bliskich, mądrego wspominania,
Nie "unikalne znicze" mamoną rozognione,
Meisterstücki sztuki, chęcią pokazania
"Jak bardzo ja pamiętam, oh czy wy nie widzicie?"

Racz im dać rozwagę, gdy jeszcze kroczyć mogą,
Po świecie się pałętać, gdy jeszcze nie są w Górze,
Ni gdy z Aniołem Grzechu piekielnie długą drogą
Obchodzą swój kociołek, diabelskie mając róże,
Co ranią butonierkę swymi kolcami...

Racz im dać rozwagę, bo mięso ich raz drogie,
Tak bardzo bez znaczenia to cielsko się dziś staje,
Gdy się oddaje w trumnie w liczne ramiona wrogie,
Pakt zawiązując gnilny z bakterią, co mu daje
Radość rozkładania, członów odpadania.

Racz im dać rozwagę, by dzień mijał dwojako,
Nie ciałem samym działać, ale i jednako
Ducha poużywać, o to tylko proszę.

Wieczny odpoczynek racz im dać Panie,
Racz im dać Panie Twoje zmiłowanie.





***[3 grudnia 2013] Ameryki nie odkryłem, ale uznałem, że zaznaczyć warto - Śmierć generalnie ma w głębokim poważaniu, czy bierze posiadacza, czy posiadanego, tego, co to gości się w willi, czy kartonie.
Druga kwestia, która mnie ruszyła w drodze na cmentarz, to alkohol. Jaką ironią jest, że też ludzie, przez ich nietrzeźwość, czy też czyjąś, po prostu giną w wypadkach samochodowych, zamieniając "drogę na groby" w "drogę do grobu".
No i moment, kiedy widzę kilka bardzo okazałych zniczy na jednej płycie, co jasno sugeruje, że zakupu dokonała jedna i ta sama osoba, widzę to i zastanawiam się nad sensem. Lampka to niby nie prezent, ale obdarowujemy ludzi, owszem, też dla własnej radości, ale głównie by zobaczyć banana na ich twarz. Co da kolejna lampa wielkości krowy i ze zdobieniami godnymi budowli starożytnych - nie wiem. Ale to tylko ja.
Wracając zaś dla świata żywych, cóż, byłoby zacnie, gdyby żyć nie tylko ciałem, ale i duchem, ja wiem, to nie zawsze jest łatwe, ale... ciało ma to do siebie, że w momencie śmierci jest tyle warte, co nic i nagle uznaje, że pora zmienić znajomych na tych dużo mniejszych i dużo liczniejszych. Więc błagam, myślmy, skoro nie wszyscy chcą, myślmy chociaż my, bowiem inaczej inteligencja w społeczeństwie wymrze, a tego byśmy nie chcieli... :D***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz